Tylko najodważniejsze i najtwardsze załogi przyjechały ścigać się w nocy na tor w Niegowoniczkach.
Kilka ostatnich deszczowych dni zrobiło swoje. Mnóstwo błota i wody. Były miejsca, że nawet pieszo trudno było przejść o czym przekonali się kibice.
Najlepiej na trasie radziły sobie lekkie suzuki. Patrole i jeep miały znacznie trudniej.